Architektura – studia przyszłości czy relikt przeszłości?

Architektura – studia, które podejmujemy z pasji, ale czy pozwolą na utrzymanie się w przyszłości? Gdzie czeka praca po tym kierunku? Czy jest on rozwojowy w XXI wieku? Wiele osób ma wątpliwości, czy warto podążać tą ścieżką – rzućmy zatem na nią nieco światła.

Jak zostać architektem?

Wyższe studia są konieczne, aby uzyskać tytuł zawodowy architekta. Studenci jeszcze w czasie toku kształcenia wybierają swoją specjalizację: urbanistyczną, projektową lub z obszaru ochrony zabytków. Pięcioletnie studia to jednak nie wszystko – studenci mogą kształcić się dalej, aby stać się specjalistami w określonej dziedzinie. Architekci mogą być wówczas grafikami komputerowymi, zarządzać przestrzenią lub projektować wnętrza.

To znacznie poszerza możliwości, jakie pozostawia po sobie architektura. Studia na tym kierunku nie są jednak najprostsze. Wystarczy spojrzeć na przedmioty, które wymagane są najczęściej w czasie rekrutacji. To matematyka, fizyka, informatyka czy historia. Pasja zatem jest tutaj pierwszym krokiem, ale przyszły student architektury musi być również ambitny i zdolny, a ponadto powinien ciągle poszerzać swoje horyzonty.

Gdzie pracować po architekturze?

Biura projektowe to pierwsze skojarzenie jeśli chodzi o pracę po architekturze i choć większość studentów wybierze potem tę klasyczną formę pracy, trzeba pamiętać, że możliwości jest znacznie więcej. Wiele zależy tutaj od wybranej w czasie studiów specjalizacji i ogólnych zainteresowań. W końcu praca musi sprawiać nam również przyjemność, aby po latach nie była tylko przykrym obowiązkiem.

Osoby przedsiębiorcze z dużą dozą prawdopodobieństwa zdecydują się na własne biuro projektowe (choć większość pewnie zrobi to dopiero po zdobyciu kilkuletniego stażu zawodowego), ale podobną pracę można znaleźć także u deweloperów czy w firmach budowlanych. Mniej klasyczne formy pracy po architekturze to także posady w urzędach czy instytucjach państwowych, ale także w salonach meblowych i biurach projektujących tereny zielone. Możliwości jest wiele, a pokrewne dziedziny architektury stają się obecnie coraz bardziej popularne – także jeśli chodzi o klientów. Być może zatem warto wykorzystać niszę, która wydaje się tworzyć? Prawdopodobieństwo, że w najbliższym czasie usługi architektów będą jeszcze bardziej dostępne dzięki nowym technologiom, jest przecież duże!